W Białołęckim Ośrodku Sportu przy ulicy Strumykowej 21 został rozegrany pierwszy turniej kwalifikacyjny w ramach VOLLEY BOS AMATORSKA LIGA SIATKÓWKI. 16 drużyn podzielonych na cztery grupy rywalizowało o cztery miejsca w wielkim finale, który zostanie rozegrany 19 grudnia.
W grupie I rywalizowały druzyny Chill Aut CCS Polska Warszawa, Volley Club, Dzikie Koty oraz Mix Nowa Iwiczna. Okazało się, że była to najsilniej obsadzona grupa, a o wyjście do fazy pucharowej walczyły drużyny Chill Aut, Mix Nowa Iwiczna i Volley Club. Te trzy drużyny zdominowały grupę deklasując ekipę Dzikich Kotów. Ostatecznie pierwsze miejsce przypadło drużynie Chill Aut. Drugie miejsce przypadło MIX Nowa Iwiczna.
W grupie II było więcej walki. O awans grały Jelonki-BEM, Młode Wiliki, Cimcirimcim i 4fun. Dwie najlepsze szóstki przegrały 
po jednym spotkaniu i z 6 punktami zajęły dwa pierwsze miejsca. O wygraniu grupy przez Młode Wilki decydowała liczba wygranych setów. O jeden mniej miała ekipa Jelonki-BEM i to te dwie drużyny zagrają 19 grudnia w wielkim finale.
W grupach III i IV rywalizujące drużyny różniły się poziomem sportowym, co przełożyło się bezpośrednio na klasyfikację końcową. W obu grupach lider miał komplet zwycięstw, druga drużyna notowała porażkę z liderem, a trzecia ekipa pokonywała ostatnią drużynę. Zależność ta dała wyjście z grupy III zespołom Czarna Skra (I miejsce) i Na Nich (II miejsce), a z grupy IV Piggym (I miejsce) i Fort Royart (II miejsce).
Faza pucharowa rozpoczęła się od ćwierćfinałów, które prezentowały się następująco:
Chill Aut - Jelonki Bem
Młode Wilki - Mix Nowa Iwiczna
Czarna Skra - Fort Royart
PigGym - Na Nich.
Zwycięzcy (Chill Aut, Mix Nowa Iwiczna, Czarna Skra i PigGym) awansowali do półfinałów i zagwarantowali sobie prawo gry w finale 19 grudnia.
Mimo, że było wiadomo kto zagra w wielkim finale regulamin zakładał wyłonienie zwycięzcy turnieju kwalifikacyjnego. 
W półfinale drugi raz tego dnia trafiły na siebie druzyny Chill Aut i Mix Nowa Iwiczna. Po przegranej w fazie grupowej Mix wziął udany rewanż i po wygranej 2:1 zameldował się finale. Drugą parę półfinałową utworzyły ekipy Czarna Skra i PigGym. Tu także do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tiebreak, a lepsza okazała się Czarna Skra. Czarna Skra, ku zaskoczeniu oglądających finał, była także lepsza w ostatnim spotkaniu tego dnia. Mecz nie był łatwy dla obu drużyn, ale ciekawy i emocjonujący z pozycji widza. W tym meczu do wyłonienia zwycięzcy także był potrzebny tiebreak.
Znamy pierwszych finalistów Amatorskiej Ligi Siatkówki